WaterFire Tyber w ogniu magii
Majestatyczną rzekę Rzymu przez dwa wieczory wrześniowe rozświetlał ogień pochodni. Palące się punkty świetlne połączył w linii dwa rzymskie mosty, które co jakiś czas, błyszczały w lampach fleszy, licznie zgromadzonych gapiów.
Pierwsza w Europie edycja WaterFire – rodem przeniesiona ze Stanów Zjednoczonych, oczarowała na tyle przybyłych na „spektakl”, że z pewnością powróci do Rzymu. Od czasu pierwszego tego typu pokazu w 1994 roku, WaterFire przyciągnął 15 milionów osób na różnych imprezach w Providence i innych miastach USA, a także w Singapurze.
Od zmierzchu do północy rzeka oświetlona była przez 30 płomieni pomiędzy Ponte Sisto i Ponte Mazzini. Uroczyste zapalanie pochodni ustawionych w regularnych odstępach na wodzie, dokonywali przedstawiciele m.in. władz miasta Rzym. Podpływali na łódce do każdej misy wypełnionej drewnem i podpalali olbrzymie znicze, które już za chwile buchało płomieniem i rozpraszało mroki. Przy akompaniamencie muzyki, wodne pochodnie tryskały iskrami, tworząc wyjątkową atmosferę.
„Przestrzeń między mostami została przekształcona w wirtualną Piazza Tevere”, jak określił wydarzenie nowojorski artysta Kristin Jones z Tevereterno, międzynarodowej organizacji, która przygotowuje multidyscyplinarne wydarzenia kulturalne w celu promowania potencjału, jaki skrywa rzeka.
Dyrektor artystyczny Barnaby Evans powiedział: “Nie mogłem marzyć o bardziej magicznym miejscu wprowadzenia WaterFire do Europy.” Z pewnością Rzym i urokliwa rzeka, nad którą rozciąga się koronka mostów, stanowiła przepiękną scenerię. Pozostaje mieć nadzieję, że podobne wydarzenie rozświetli jeszcze nie jedną noc, budząc magię Wiecznego Miasta.