Ostatnia Audiencja papieża Benedykta XVI
Ostatnia Audiencja papieża Benedykta XVI odbyła się w słoneczne przedpołudnie 27 lutego na Placu św. Piotra. Niezliczony tłum na placu i poza nim tworzyli pielgrzymi, turyści, ciekawcy, mieszkańcy Rzymu i dziennikarze. Dla jednych przybycie w to miejsce, tego dnia było wyrazem szacunku, innych przyprowadziła tu chęć uczestniczenia w wielkim wydarzeniu, dla niektórych tylko wzięcie udziału w medialnym show.
Podziękowania i spokojny głos Benedykta XVI mieszał się oklaskami i wiwatami. Patos i wyjątkowość chwili. Najbardziej poruszający był śpiew „Ojcze nasz” w języku łacińskim, jak wspólne zamkniecie papiestwa za czasów Benedykta XVI. Spotkanie nie odbywało się w nastroju przygnębienia, ale raczej w atmosferze dostojeństwa, skupienia i końca… jakiejś epoki w historii, nie tylko Kościoła.
Plac świętego Piotra już od kilku dni zamieniał się w widownię- rzędy krzeseł i ołtarz na stopniach schodów prowadzących do Bazyliki. Po południu plac już bez tłumów. Puste rzędy krzeseł znów wkrótce zapełnią się podczas uroczystości wiązanymi z konklawe i wyboru nowej ery papiestwa.
Na zbliżające się wydarzenia, okoliczne place przy Watykanie powoli przemieniają się w studia dziennikarskie, parkingi zapełniają się wozami transmisyjnymi najważniejszych stacji telewizyjnych. Niemal w każdej części placu można natknąć się na dziennikarzy zdających relacje i przeprowadzających wywiady, „łapiących” moment rozmowy z kardynałami- potencjalnymi kandydatami zwolnionego urzędu.
Wieczorem 27 lutego po raz ostatni zapaliły się światła w apartamentach papieskich dla Benedykta XVI. Jedno z okien przysłonięte, z niewielką luką światła wydobywającego się na zewnątrz. Na placu ludzie zgromadzeni ze świecami towarzyszyli papieżowi w tę noc swą obecnością i modlitwą. Plac, mimo że nie opustoszały, zatopiony był w nocnej ciszy i spokoju.